środa, 29 lipca 2015

ANEL - FRYWOLITKOWE KOLCZYKI

Witajcie ,

Już prawie miesiąc minął od ostatniego mojego wpisu .

Wakacje , las , woda , słońce , błogi stan , można by było wymieniać wiele powodów dlaczego mnie tu nie było .

Tak , ale koraliki , niteczki pojechały ze mną  , jak mogłabym zostawić mój mały warsztacik  , to nie jest możliwe  :lol:

W wolnych chwilach  , najczęściej wieczorami ( późnymi ) siadałam sobie i tworzyłam .

W końcu na spokojnie bez biegu mogłam zrealizować swoje plany .

Od dłuższego czasu podziwiam piękną , delikatną biżuterię frywolitkową .

Oglądam filmiki na YOU TUBE , czytam , szukam nici , igieł ( bo zainteresowała mnie frywolitka igłowa , wydaje się łatwiejsza od czułenkowej ) , książek i wszystkiego co było by przydatne .

I tak trafiłam na schemat kolczyków  Emelie Zakh - Aneltak na prawdę jest to komplet , ale ja pokusiłam się na razie tylko na kolczyki ).







Są to moje pierwsze kroki w frywolitce , kolczyki może nie są idealne ale cieszę się , że spróbowałam i połknęłam bakcyla  :lol:

Wiem  , że jeszcze długa droga do doskonałości , muszę zgłębić parę tajników frywolitkowych i nauczyć się równo naciągać nitkę .





 

Kolczyki wykonałam z nici Metallic  MADERA  No. 12 w kolorze gold 32 . Są to nici miękkie , cienkie i fajnie się z nimi pracuje .

Użyłam tu koralików toho round 15/0 w dwóch kolorach : Silver-Lined Milky Pomegranate , Inside-Color Rainbow Crystal-Praire Green Lined. 







:roll:







Frywolitkowe cudeńka zawiesiłam na pozłacanych biglach .

Kolczyki Anel mają wymiar : 6.5 cm. ( z biglem 8 cm. ) x 4.5 cm. , są duże ale bardzo delikatne i leciutkie .

Mam nadzieję , że niedługo będę mogła pochwalić się nowymi tworami frywolitkowymi.

A na razie jak czas pozwoli będę prezentowała moje wakacyjne inne prace koralikowe , już wkrótce .



Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawiony ślad  w postaci komentarza .



:lol:    :lol:    :lol:



8 komentarzy:

  1. Kasiu, są śliczne! Normalnie szczęka mi opadła. Też bardzo, ale to bardzo podoba mi się frywolitka, ale sama jeszcze jej nie próbowałam.Narobiłaś mi swoimi kolczykami smaczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie umieram z zazdrości :))) To jest pierwszy raz? Aż się wierzyć nie chce, bo kolczyki są perfekcyjne! :) Frywolitka jest na razie w sferze moich marzeń, wydaje mi się mega trudna, więc podziwiam bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W tym wypadku powiedzenie "koronkowa robota" ma bardzo dobitne znaczenie! Niezwykle zwiewny i piękny biżut!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję i to bardzo :) Jest to moja pierwsza przygoda z frywolitką , nigdy wcześniej nie robiłam nic a tylko podziwiałam :)
    Zawsze wydawało mi się , że jest to bardzo trudne i nie osiągalne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu , serdecznie dziękuję i cieszę się , że podobają się :) Moja frywolitka dopiero raczkuje i nie jest jeszcze taka jak bym chciała , ale myślę , że z czasem nabiorę wprawy bo jeszcze jej trochę brakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiu , bardzo dziękuję :) Kolczyki pomimo swojego rozmiaru są niezwykle lekkie i delikatne , sama jestem zdziwiona ale tak jest :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne, takie delikatne i eleganckie, bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Natalio , bardzo dziękuję :) Kolczyki są bardzo lekkie i to jest ich zaleta :)

    OdpowiedzUsuń