piątek, 23 lutego 2018

STUNNING PEONIES PEYOTE - BRANSOLETKA


Witajcie

Za oknem piękna , słoneczna aura , trochę wolnego czasu i ...... 
Postanowiłam w końcu usiąść do napisania od dawna odkładanego postu.
Chciałabym Wam przedstawić bransoletkę , której początek powstał o zgrozo :( ponad rok temu a koniec dopiero teraz (  brak czasu , potem złamana ręka i znowu brak czasu ).
Wzór znalazłam w sklepie internetowym  CajunsDesignPatterns ( sklep już niestety nie istnieje , można sobie  jedynie te przepiękne wzory bransoletek peyote i na krosno pooglądać na Printerest ).







Bransoletkę wykonałam ściegiem peyote z koralików TR 15/0 w 13 kolorach : 

  • Opaque-Lustered Navajo White
  • Opaque-pastel Frosted Shrimp
  • Transparent Frosted Rosaline
  • Semi Glazed Rainbow Orange
  • Semi Glazed Rainbow Dark Red
  • Semi Glazed  Dark Red
  • Hight Metallic Amethyst
  • Inside Color Rainbow Crystal Gray Lined
  • Semi Glazed Olive
  • Semi Glazed Honeydew
  • Silver Lined Frosted Olive
  • Silver Lined Olive
  • Metallic Iris Green-Brown
Motywem bransoletki jest piękny wzór kwiatów peonii , jakby fragment obrazu z zaczarowanego ogrodu .





Długo zastanawiałam się co dalej z nią począć , w głowie miałam przeróżne pomysły ale jeden nie dawał mi spokoju . 
Postawiłam na mankiet . 





Dorobiłam wzdłuż dłuższego boku koronkę  z koralików Miyuki 15/0 w kolorach : Opaque-Lustered Salmon , Trans-Lustered Shell Pink . Koronka w kolorach łososiowego różu nadała lekkości bransoletce .
Drugi brzeg obszyłam sekwencją koralików po trzy .





 Pomyślałam , że jak ma być mankiet to może podszyć go czymś od spodu . Tak powstał tył bransoletki . Użyłam  podkładu Super Suede w kolorze bordo ( jest to syntetyczny zamsz, jednostronny, doskonały do wykańczania prac koralikowych i sutaszu. Fabrycznie pokryty teflonem, odporny na wodę, tłuszcz i zabrudzenia . Skład: poliester 90%, bawełna 10 % ).
Przyznam się , że pierwszy raz podszywałam bransoletkę peyote podkładem . Troszeczkę czasu to zajęło . Przechodzenie przez małe koraliki , podkład i z powrotem przez koraliki i.t.d. Po to tylko żeby było równo i ładnie wyglądało .
Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość :)





Kolejną zagadką stało się zapięcie . Zawsze używałam metalowych , gotowych zapięć typu slide ale tu ponieważ miał być mankiet to postanowiłam wykorzystać do zapięcia dwa okrągłe kamyki  jadeitu w kolorze orange . Każdy kamyk umocowałam na nóżce z koralików a do złapania koralików-guzików zrobiłam pętelki z Miyuki . 





Wymiary bransoletki  ( część peyote ) : szerokość 5.3 cm ( z koronką 7.2 cm ) , długość 18,3 cm .





Bransoletka-mankiet długo powstawała ale moim skromnym zdaniem wyszła dobrze i jestem zadowolona z końcowego efektu .
A Wy jakie macie zdanie , co o niej myślicie :)    

Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam do odwiedzania mojego bloga :)                



1 komentarz:

  1. Wow, aż zaniemówiłam, jakie cudo! :)
    Tak dawno Cię tu nie było, że myślałam, że już całkiem porzuciłaś blogowanie... a tu czytam o złamanej ręce - mam nadzieję, że już wszystko w porządku. A ciągły brak czasu też mnie dobija, więc doskonale rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń